środa, 6 lutego 2013

Brązujący krem na dzień Alterra

Pełna nazwa tego produktu to 'Alterra krem na dzień brązujący do cery mieszanej i normalnej, brzoskwiniowy'.  Za 50ml kremu zapłaciłam mniej niż 10zł (nie pamiętam dokładnie, bo kupiłam go już pół roku temu).

Skusiłam się na niego, ponieważ sądziłam, że jest to krem dający efekt stopniowej opalenizny, co wg mnie sugeruje nazwa produktu. Okazało się, że to krem tonujący. Po pierwszym użyciu dostałam wysypu zaskórników i bardzo niezadowolona z zakupu, odstawiłam go. 

Nie lubię jednak, gdy coś stoi w mojej szafce nieużywane, więc ponad kilka tygodni temu zrobiłam drugie podejście  do kremiku Alterry. Tym razem już nic złego nie działo się z moją cerą po jego zmyciu. Wcześniejszy incydent uznałam więc za zbieg okoliczności. 

Brązujący krem na dzień, Alterra
Mimo tego krem nie został moim faworytem. Oto jego plusy i minusy:

+ Ładnie wyrównuje koloryt cery. Choć jest ciemny, to dość dobrze stapia się z moim bardzo jasnym naturalnym kolorem skóry. 
+ Można nim w naturalny, szybki sposób wykonturować twarz nakładając grubszą warstwę i na miejsca, które chcemy optycznie wyszczuplić, a następnie ją lekko rozetrzeć.
+ Naturalny skład.
+ Spora pojemność jak na produkt koloryzujący.
+ Niska cena.

+/- Kolor nie jest pomarańczowy ani żółty, ale nie uzyskamy nim też pięknego odcienia złocistej opalenizny.
+/- Lekko matuje, ale cera musi być w dobrym stanie, żeby krem zadziałał w ten sposób. Alkohol w składzie wysusza skórę, co w wielu przypadkach (również moim) może powodować nadmierną produkcję sebum.
-/+ Ściera się z twarzy po kilku godzinach, ale dość równomiernie.

- Choć jest to krem i ma mieć właściwości pielęgnujące, to trzeba położyć pod niego coś nawilżającego/ochronnego.
- Alkoholowy zapach silnie wyczuwalny przy nakładaniu oraz około pół godziny po aplikacji.
- Topornie się nakłada. Zbyt szybko zasycha na twarzy.
- Słabe krycie.
- Brak filtra UV. 

Podsumowując, nie zakupiłabym tego kremu ponownie, bo bardzo przeszkadza mi alkohol w składzie, co źle działa na skórę i nieprzyjemnie pachnie (kupując krem nie mogłam przeczytać składu ukrytego pod etykietą, a widząc go nie zdecydowałabym się na ten wynalazek).

Na koniec opis producenta:
"Tonujący krem na dzień z wartościowym olejem z pestek brzoskwini oraz odświeżającym ekstraktem z arbuza nadaje cerze lekkiego kolorytu posiadając dodatkowo właściwości matujące. Dzięki starannie opracowanej kompozycji roślinnych substancji aktywnych krem pielęgnuje skórę. Zestaw pigmentów identycznych z naturalnymi nadaje skórze delikatny koloryt i pozwala pokryć jej niedoskonałości. Wartościowe połączenie oliwy z oliwek, oleju z jojoby z woskiem pszczelim nadaje skórze sprężystości. Roślinna gliceryna dostarcza jej dobroczynnego nawilżenia. Delikatny, owocowy zapach zapewnia uczucie przyjemnej pielęgnacji.

Stosowanie: Po oczyszczeniu i odświeżeniu skóry rozprowadzić krem brązujący na dzień Alterra na twarzy i dekolcie.


Gwarantowane cechy produktu:

- nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących,
- bez silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych,
- tam, gdzie to tylko możliwe, zastosowane składniki roślinne pochodzą z kontrolowanych biologicznie upraw i dziko rosnących zbiorów,
- dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie."


Skład znaleziony na wizażu:
Aqua, Alcohol, Glycerin, Talc, Elaeis Guineensis Oil*, CI 77891, Sesamum Indicum Seed Oil*, Cetearyl Alcohol, Gossypium Herbaceum Seed Oil, Magnesium Aluminium Silicate, Prunus Persica Kernel Oil, Lysolecithin, Olea Europaea Fruit Oil*, Tapioca Starch, Parfum**, CI 77492, Simmondsia Chinensis Seed Oil*, Xanthan Gum, Sodium Citrate, Citric Acid, Limonene**, Cera Alba, CI 77491, CI 77499, Tocopherol, Linalool*, Helianthus Annus Seed Oil, Geraniol**, Citrullus Lanatus Fruit Extract
* z kontrolowanej biologicznie uprawy.
** z naturalnych olejków.

Pozdrawiam,
Angie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz