czwartek, 13 października 2011

Bieszczadzki weekend :)

Witajcie, drodzy! :)

Wiadomo, że nic nie robi tak dobrze na urodę i samopoczucie jak odpoczynek. Dlatego ostatni weekend spędziłam w Bieszczadach, w okolicach pięknej Soliny. Pogoda była bardzo zmienna - w ciągu 3 dni świeciło słońce, padał deszcz, wiał silny wiatr, a nawet pojawił się pierwszy śnieg ;) Nie było więc mowy o wyprawie w góry. Pokażę Wam więc, co udało mi się zobaczyć :) 





Zalew Soliński i jesienne kolory :) 



Oryginalna ciuchcia przerobiona z ciągnika ;)



Pierwszy śnieg. 



Jezioro Solińskie w oddali :)



Górki :)


Lubię bardzo odwiedzać Bieszczady, zawsze zatrzymuję się też w tym samym domku pod Solina. A jakie są Wasze ulubione miejsca na wypoczynek? :)




2 komentarze:

  1. Nigdy nie byłam w Bieszczadach,ale chętnie się tam kiedyś przejadę. Jak masz jakiś fajny domek godny polecenia, to poproszę o namiary :)
    A to,gdzie ja bywam, znajdziesz na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń