poniedziałek, 17 października 2011

Perfect mix :)

Witajcie :)

W ostatni piątek odkryłam idealny sposób na poprawę samopoczucia i wyglądu. Od pewnego czasu co tydzień chodzę z koleżanką na siłownię, gdzie staram się wykonywać ćwiczenia na całe ciało. Po każdej takiej sesji czuję bardzo pozytywne zmęczenie, a nieprzyjemne emocje uchodzą :) Jednak 3 dni temu po ćwiczeniach spróbowałam czegoś zupełnie nowego dla mnie - suchej sauny. W zimny wieczór pojechałyśmy do znajomych, którzy w domu stworzyli własną saunę. Jest to pomieszczenie obok dodatkowej łazienki. Sauna jest niewielka, ściany i sufit wyłożone drewnem. W pomieszczeniu znajduje się piec opalany drewnem i obłożony kamieniami :) - kocham zapach drewna :)  W saunie było ponad 80st.C. Weszłyśmy tam na kilka minut, następnie spryskałyśmy się zimną wodą i czekałyśmy aż ostygniemy, aby powtórzyć rytuał. Ma to m.in. podnosić odporność organizmu.
Ogólne wrażenia z pierwszego pobytu w saunie mam bardzo przyjemne, byłam później bardziej wypoczęta i nie mogę się doczekać kolejnej takiej wizyty :) 

1 komentarz:

  1. Zgadzam sie, siłownia daje niezłego "kopa". Chyba, że sie przesadzi z treningiem(jak ja ostatnio). A co do sauny to mam małą tolerancje wysokich temperatur. Pamiętam, że moje "seanse" trwały najkrócej ze wszystkich towarzyszy.

    OdpowiedzUsuń