wtorek, 22 listopada 2011

Dołącz do świata piękna - zaproszenie :)

Jeśli lubisz dbać o urodę i zdrowie, a także dzielić się jakościowymi kosmetykami i modnymi akcesoriami oraz chcesz 17 razy w roku zarabiać dodatkowe 500, 1000, 2000 złotych lub nawet więcej, to Oriflame Sweden jest dla Ciebie :) Wystarczy poświęcić 5-10 godzin tygodniowo. W pierwszych krokach możesz liczyć na moją pomoc i wsparcie. Rejestrując się teraz masz możliwość wziąć udział w Programie Witamy "Red Power", w którym zdobywasz wspaniałe nagrody zbierając zamówienia od przyjaciół i znajomych. 


Możesz obejrzeć aktualny Katalog na powyższe zdjęcie. 


Krótki filmik: http://www.youtube.com/watch?v=QfrN7JLtgpI&list=WL73D5A0D84E2EDE54

Link rejestracyjny:
http://pl.oriflame.com/recruits/online-registration.jhtml?sponsor=1538087


W razie pytań lub wątpliwości chętnie udzielę odpowiedzi na blogu lub przez maila: angie_p_07@yahoo.com :)

czwartek, 17 listopada 2011

Kuszące produkty do mycia ciała :)

Bardzo lubię używać do mycia ciała kosmetyków, które pięknie pachną i dobrze działają na skórę. Lubię też wypróbowywać nowe zapachy. Pokażę Wam czego używałam w ostatnich miesiącach. 

Zaczynamy od żeli do mycia firmy Yves Rocher - to właśnie ich produkty podobają mi się najbardziej, ponieważ mają wspaniałe, niesyntetyczne zapachy oraz łagodnie myją i pozostawiają skórę nawilżoną. 

- Jardins du Monde Wetiwier z Haiti


Żel był idealny w ciepłe dni, ponieważ ma orzeźwiający zapach wetiwieru, kojarzy mi się raczej z zapachem dla mężczyzn (ale przecież i takie lubimy czasami ;)).
Pojemność: 200ml; Cena: 9,90zł


W letniej edycji limitowanej znalazły się: 

- Żel pod prysznic i do kąpieli Morela, Plaisirs Nature


Pachnie tak apetycznie morelą Bergeron, że można go zjeść - na szczęście do wszystkich żeli z tej serii dodawany jest specjalny składnik nadający gorzki smak, by kosmetyki nie zostały zjedzone przez dzieci ;) Szkoda, że był w sprzedarzy tylko latem...
Pojemność: 200ml; Cena: 15,90zł

Szampon-żel pod prysznic Jardin des Nymphes


Nazwa oznacza "ogród nimf" i rzeczywiście dzięki kwiatowo- wodnym nutom można przez chwilę poczuć jakby się znalazło w takim magocznym miejscu :) W tej serii była także woda perfumowana o takim samym zapachu, jednak została bardzo szybko wykupiona i już nie udało mi się jej dostać.
Składniki pochodzenia roślinnego: wyciąg z lilii wodnej; żel z aloesu pochodzącego z upraw biologicznych, baza myjąca pochodzenia roślinnego. 
Pojemność: 200ml; Cena: 11,90zł

A oto żel, który trafił do sprzedaży kilka miesięcy temu: 

- Żel pod prysznic Lawenda z Prowansji



Zapach jest delikatny i nie ma podstaw do obaw, że może się kojarzyć z preparatem przeciwko molom ;) 
Pojemność: 200ml; Cena: 9,90zł


Z serii żelów Plaisirs Nature używałam również Dzikiej Jeżyny i Oliwy z Oliwek, a z serii Jardins du Monde (czyli "ogrody świata") wypróbowałam żeli: Cytryna z Meksyku, Ylang-Ylang z Komorów, Pomarańcza z Florydy, Kwiat Lotosu z Laosu oraz żeli o kremowej konsystencji: Ziarna Kakao z Afryki, Migdał z Kaliforni, Bawełna z Indii i Ziarna Kawy z Brazyli. To była niezwykle pachnąca i dobroczynna dla skóry podróż :) Yves Rocher wydało już edycję limitowaną na zimę, więc nie mogę się doczekać, kiedy znajdę czas by wybrać się do ich sklepu stacjonarnego w Lublinie na pyszne zakupy :) 


Do gustu bardzo przypadł mi również:
- Daktylowy olejek do kąpieli ze śmietaną, Powitanie z Afryką, Bielenda


Olejek nie pozostawia tłustego filmu na skórze, ale pięknie ją nawilża i odżywia. Po jego zastosowaniu nie musiałam używać już balsamu. Jest dwufazowy - na zdjęciu widać właściwie już tylko "śmietankę". Produkt należy wstrząsnąć przed użyciem. Przeznaczony jest do kąpieli, ale ja też używałam go pod prysznicem nalewając trochę na myjkę. Nie pamiętam ceny ani pojemności, ale jest go sporo i nie jest drogi. Chętnie kiedyś do niego powrócę :) 


Jakiś czas temu skończyły mi się moje "katalogowe" żele, więc wybrałam się do Rossmana, gdzie w promocji za 9zł kupiłam 2 żele pod prysznic Palmolive. Niestety, mam zdjęcie tylko jednego:
- Mineral Massage, Thermal SPA


Żel zawiera przyjemnie masujące drobinki. Zawiera dodatek minerałów znad Morza Martwego. Zapach jest dość przyjemny, ale trochę sztuczny. 
Pojemność: 250ml




Kolejne zapachowe cudo to płyn pod prysznic Discover Africa z Oriflame, o którym pisałam tutaj.




A Wy czego najbardziej lubicie używać do kąpieli? 




poniedziałek, 14 listopada 2011

Farba do włosów Syoss

Na koniec tygodnia króciutki post, w którym chciałam Wam pokazać moją farbę do włosów. Odkąd na rynku pojawiła się farba Syoss Mixing Colors, to używam właśnie jej. Kupuję odcień 5-85, czyli Mix Orzechowe Cappucino. Różnica między tą farbą, a innymi polega na tym, że zestaw zawiera 2 tubki: jedną z kolorem, a drugą z czymś, co nazywa się "modny ton" i ma nadawać głębię kolorowi. Zawartość obu tubek wyciskamy do mleczka koloryzującego i mieszamy, więc procedura wygląda tak samo, jak przy każdej farbie. Nie zmywa się ona szybko, a odcienie są bardzo ładne i wyglądają naturalnie. Cena to około 26zł w drogeriach. Tak wygląda zestaw do farbowania, który zawiera też oczywiście odżywkę do włosów oraz rękawiczki (swoją drogą zbyt luźne) : 





A jakie są Wasze ulubione farby do włosów? A może dbacie o swój naturalny kolor? 

Pozdrawiam :) 

czwartek, 10 listopada 2011

Paczka z Allegro

Jakiś czas temu zaczęły pojawiać mi się zaczerwienienia na twarzy, zwłaszcza na nosie i brodzie. Sam korektor i puder nie dawał im rady, więc stwierdziłam, że chyba muszę zacząć używać podkładu. Kiedyś na większe wyjścia używałam podkładu nawilżającego z Yves Rocher, ale kolor był dla mnie za ciemny na okres jesienno-zimowy, więc jakiś czas temu go sprzedałam. Nie chciałam podkładu bardzo kryjącego, ale dobrze matujący i jednocześnie nie wysuszającego skóry, który by się dobrze rozprowadzał i nie był widoczny na twarzy. Nie przepadam za produktami, którymi się "maskuje twarz" i chciałam, żeby podkład miał jakieś dobroczynne właściwości dla cery. Znalazłam na allegro podkład, który najbardziej mi pasował do tych wymagań. Dzisiaj przyszła paczka z:
- No7 Intelligent Balance Foudation, Boots
Jest to hipoalergiczny podkład nawilżająco matujący z SPF 12. Producent obiecuje efekt matujący do 12 godzin. Podkład ma nie blokować porów. Zawiera witaminy oraz składniki aktywne: Titanium Dioxide 1,9% oraz Octinoxate 5%. Nie wiedziałam, co to za składniki, więc znalazłam ich definicje na wizaz.pl:
Titanium Dioxide - Pochodzenia mineralnego. Naturalna substancja produkowana z czarnej rudy tytanu, biały barwnik występujący w postaci bezzapachowego, białego proszku, który nie rozpuszcza się w wodzie, rozpuszczalny w olejach. Dwutlenek tytanu jest nietoksyczny, odporny na światło.
Substancja spełniająca kilka zadań:
  • stosowana w pastach do zębów jako barwnik, w kosmetykach kolorowych jako rozjaśniacz m.in. pudrów, szminek czy podkładów w mikronizowanej (drobno zmielonej) formie używana jako filtr przeciwsłoneczny (UVA i UVB) w kremach, mleczkach, lotionach do ciała, skutecznie chroni przed poparzeniem słonecznym i przedwczesnym starzeniem skóry. Szczególne zastosowanie znajduje w kosmetykach dla dzieci i osób o wrażliwej skórze używana jako dodatek do przezroczystych składników kosmetycznych w celu zmętnienia, aby utrudnić przenikanie światła jako zagęszczacz w emulsjach.
Octyl Methoxycinnamate - Pochodzenia chemicznego. UV-absorbent, substancja przeciwsłoneczna, filtrująca promieniowanie UVB, chroniąca skórę przed przedwczesnym starzeniem, a także poparzeniem słonecznym. Środek rozpuszczalny w tłuszczach. Dobrze tolerowany przez skórę. Maksymalne dopuszczalne stężenie to 10%. Podejrzany o podobne działanie jak hormony. Jest wchłaniany przez skórę. W czasie badań wykazał swoją obecność w mleku matki.

Posiadam odcień 05 - Porcelain. Dzisiaj wypróbowałam podkład i kolor okazał się idealnie dobrany. Podkład jest niewidoczny na skórze. Nie jest ona przesuszona. Więcej o nim będę mogła powiedzieć po sobocie :)
Pojemność: 30ml; Cena: 7,99zł na allegro.pl



Przy okazji zakupiłam u tego samego sprzedawcy: 
- Botanics Ultra Moistrurising Conditioner, Boots


Odżywka jest przeznaczona do suchych, puszących się włosów. Zawiera miód i wyciąg z ryżu. Używałam już odżywki wzmacniającej z tej serii, o której pisałam tutaj. Nie mogę się doczekać, aż ją wypróbuję :) 
Pojemność: 250ml; Cena: 4,99zł na allegro.pl


Dzisiaj już trzeci raz byłam na zabiegu nawilżającym włosy i za każdym razem efekt jest coraz lepszy :)  Nawet między wizytami włosy są błyszące, bardziej nawilżone i mniej się puszą. 


Pozdrawiam Was ciepło i zapraszam do obserwowania mojego bloga oraz komentowania :)

Serum do rzęs Eveline + nowa sukienka

We wtorek przy okazji krótkiej wizyty w osiedlowym Gutku zobaczyłam serum do rzęs Eveline. Czytałam o jego działaniu i stosowaniu w internetowym sklepie, więc stwierdziłam, że warto je kupić, zwłaszcza, że było dość tanie jak na taki produkt. Pełna nazwa produktu to Advance Volumiere Eyelashes Activator 3 in 1 (skoncentrowane serum 3w1). Może służyć jako: 'baza pod tusz do rzęs, odbudowujące serum oraz aktywator wzrostu rzęs'. W składzie znajduje się kwas hialorunowy, D-panthenol i proteiny sojowe. Producent obiecuje, że serum odżywi, nawilży, uelastyczni, zrewitalizuje rzęsy, a także wspomoże ich wzrost i ograniczy wypadanie. Serum ma biały kolor, ale to nie ma znaczenia, bo nakładamy je na noc lub pod tusz do rzęs. Ja stosuję je na oba sposoby i dzięki temu rzęsy już mi nie wypadają. Ciekawa jestem, jakie efekty ten specyfik spowoduje przy dłuższym stosowaniu ;) 
Pojemność: 10ml; Cena:10,90zł






W najbliższą sobotę mam ważne wyjście, na które chciałam kupić sobie sukienkę. Miałam mniej więcej w głowie jej wzór i na szczęście nie musiałam szukać długo. W pierwszym sklepie, do którego weszłam, wybrałam pierwszą sukienkę w moim rozmiarze :) Na wieszaku wygląda trochę bezkształtnie, za to pięknie podkreśla figurę, gdy się ją założy :) Wybrałam modny i ocieplający cerę kolor rudy. Podoba mi się również trend widocznych zamków. Materiał jest bardzo przyjemny w noszeniu i ciepły, choć niegruby. Sukienka jest polskiej firmy.
Marka: Cocomore; Cena: 119zł

tyłprzód

Paczka z Oriflame

Około dwóch tygodni temu dołączyłam do Oriflame Sweden i w zeszły piątek odebrałam swoje pierwsze zamówienie. Przy okazji spotkałam się z jedną z lubelskich dyrektor Oriflame, dzięki czemu wiem więcej o firmie i jej możliwościach. Bardzo sympatyczne spotkanie :) Oto produkty  zamówione dla mnie, których większość już miałam okazję przetestować:


- Professional Blending Brush, pędzel do cieniowania 



                           

Pędzelkiem świetnie się rozciera cienie, a makijaż jest trwalszy :) Przyjemnie zaskoczyło mnie to, że pędzelek ma na drugim końcu aplikator do cieni i wymienną końcówkę. Nie było to pokazane w katalogu.
Wymiary:18cm; Cena: 14,90zł w katalogu nr 15


- Krem do ciała Nature Secrets z odżywczą pszenicą i kokosem


Produkt ma właściwie konsystencję masła do ciała, przez co trzeba go dłużej rozsmarowywać. Jest bardzo odżywczy i przyjemnie pachnie. U mnie się sprawdza, ale u mamy, która ma suchą skórę efekty są niewystarczające. 
Pojemność: 200ml; Cena 12,90zł w katalogu nr 15


- Kredka do powiek Very Me Double Trouble, kol. Mocha Loca


Kredka jest dobrej jakości, a kolory bardzo ładne :) Złoty wspaniale podkreśla chłodną tęczówkę oka, a brązowego używam do delikatnych kresek lub do brwi. Jest dość twarda, nie łamie się. Plus za cenę.
Pojemność: 1,38g; Cena: 10,90zł w katalogu nr 15


- Temperówka Very Me 



Jeszcze nie używałam tej temperówki, ale myślę, że działa, a tylko tego wymagam ;) 
Cena: 7,90zł w katalogu nr 15


- Oczyszczający korektor z olejkiem z drzewa herbacianego i rozmarynu



Ten korektor jest naprawdę przydatny - zielona strona przyjemnie pachnie olejkiem z drzewa herbacianego i skutecznie maskuje zaczerwienienia skóry i wypryski, jednocześnie pomagając je likwidować. Beżowa strona nadaje skórze naturalny odcień. Jedyną wadą jest to, że dostępny jest tylko jeden odcień beżu w korektorze - dla mnie zimą jest trochę za ciemny (kolor ciemniejszy niż na moim zdjęciu), ale na szczęście dobrze się rozciera. 
Pojemność: 4g; Cena: 14,90zł w katalogu nr 15


- Zestaw Silk Beauty + krem do ciała Silk Beauty



Przy zakupie dowolnego produktu z katalogu można było kupić promocyjny zestaw z bardzo udanej serii Silk Beauty zawierającej wyciąg z orchidei i proteiny jedwabiu. W skład zestawu wchodzi: antyperspiracyjny dezodorant 50ml, mydełko 100g oraz krem do rąk 100ml. Jestem bardzo zadowolona z tych produktów: krem do rąk ma odpowiednią konsystencję, szybko się wchłania i pozostawia dłonie gładkie, a dezodorant nie zawiera alkoholu, jest delikatny, przyjemnie pachnie jednocześnie nie gryząc się z perfumami. Mydełka jeszcze nie używałam, ale również przyjemnie pachnie i czuć w dotyku, że jest kremowe. Cały ten zestaw w katalogu kosztował 9,90zł. Zakupiłam również krem do ciała z tej serii i również on jest super produktem: dobrze się rozsmarowuje, szybko się wchłania i pozostawia skórę gładką i miękką. 
Cena za zestaw: 9,90zł
Pojemność kremu do ciała: 200ml; Cena regularna: 26,90zł


- Aromatyczny zimowy krem do stóp Feet UP 


Dawno nie używałam tak dobrego kremu do stóp. Już po pierwszym zastosowaniu stopy były wygładzone i miękkie. Prawdą okazała się obietnica z katalogu: "przynosi stopom uczucie ukojenia, odżywienia i nawilżenia." Podobno ma właściwości antybakteryjne. Konsystencja jest skoncentrowana, ale krem idealnie się rozprowadza i szybko wchłania. Zawiera również olejek z igieł syberyjskiej jodły, co nadaje świetny zapach. Jest to nowość z edycji limitowanej, więc pewnie będzie dostępny tylko w zimowych katalogach. 
Pojemność: 75ml; Cena: 6,90zł


- Regenerująca maseczka HairX do włosów suchych i zniszczonych


Odżywkę należy stosować raz w tygodniu. Ma za zadanie odżywić i zregenerować zniszczone włosy. Miałam okazję użyć jej tylko raz do tej pory, ale chętnie będę ją stosować każdego tygodnia. Nakłada się ją na 5 min. i spłukuje. Wystarczy nieduża ilość. Po jej użyciu włosy są odżywione i bardziej gładkie. Zapach jest również przyjemny :)
Pojemność: 200ml; Cena: 12,90 zł w katalogu nr 15


- Płyn do kąpieli Discover Kenya African Sunset


Jeden z najpiękniej pachnących produktów do mycia jakie kiedykolwiek miałam :) Ciepły zapach kwiatów, wanilii, drewna... W butelce pachnie trochę inaczej niż przy kontakcie z wodą i skórą (tutaj dopiero rozkwita zapach i można wyczuć w nim różne nuty). Co ciekawe, płyn nie jest wcale rzadki, ale ma konsystencję lekko żelową oraz półprzeźroczysty bursztynowy kolor. 
Pojemność: 400ml; Cena: 12,90zł w katalogu nr 15


- Delikatny płyn do higieny intymnej Feminelle


Od dawna używałam Lactacydu, ale 'co za długo to nie zdrowo' ;) , więc postanowiłam zmienić produkt do higieny intymnej. Dopiero po zamówieniu zobaczyłam, że jest to 'płyn', a nie 'żel' i obawiałam się rzadkiej konsystencji. Okazało się, że produkt jest dość gęsty jak na płyn i się nie leje z dłoni. Mojej skórze zajęło kilka dni przyzwyczajenie się do niego, ale po tym czasie okazało się, że płyn jest na prawdę dobry i delikatny. Plusem jest spore opakowanie z pompką.
Pojemność: 300ml; Cena: 12,90zł w katalogu nr 15


- Intensywnie nawilżająca maseczka żelowa Aqua-Rhythm 


Mam mieszaną cerę, ale każdy jej rodzaj potrzebuje porządnego nawilżenia - od wewnątrz i z zewnątrz. Od wewnątrz staram się dbać o skórę pijąc sporo płynów oraz jedząc warzywa i owoce. Jednak i naskórek potrzebuje nawodnienia. Niestety, często się zdarzało, że produkty nawilżające zatykały mi pory i powodowały zaskórniki. Ta maseczka jednak okazała się strzałem w 10-tkę :) W ciągu kilku minut wchłonęła się w twarz dobrze ją nawilżając, a po zmyciu pozostałości maseczki skóra była czysta i w ogóle nie tłusta :) 
Pojemność: 75ml; Cena: 14,90zł w katalogu nr 15


Na koniec jeszcze tylko produkt dla taty - antyperspiracyjny dezodorant o zapachu perfum Soul (bergamotka, jałowiec, kolendra). 




Cieszę się, że przystąpiłam do Oriflame, bo wszystkie kosmetyki, które miałam okazję wypróbować okazały się być bardzo dobrej jakości :)  A Wy, kosmetyki jakiej firmy kupujecie najchętniej? 

Pozdrawiam serdecznie oraz zapraszam do komentowania i obserwacji :) 



wtorek, 1 listopada 2011

Pielęgnacja włosów cz.2

Nareszcie znalazłam czas, by napisać więcej o mojej pielęgnacji włosów. Pokażę produkty dodatkowe, które poprawiają wygląd i stan moich włosów. Zapraszam :) 


- Olejek Dabur Vatika



Główne składniki olejku to: olejek kokosowy, wyciąg z liści miodly indyjskiej, wyciąg z 'centella asiatica' (roślina, której polskiej nazwy nie znam), ekstrakt z owoców amly, 'bahera' i 'harar' (rośliny), 'kapur kachri', henna, mleko, olejek z rozmarynu i olejek cytrynowy. Pozostałe składniki: TBHQ (t-buthyl hydroquinone), zapach. 
Olejek wzmacnia włosy, uwydatnia ich naturalny kolor, zmniejsza wypadanie włosów oraz dba o skórę głowy i reguluje wydzielanie sebum. 
Ma swoisty zapach, ale mi on nie przeszkadza. Poza tym zapach zmywa się łatwo szamponem. 
Olejek najlepiej jest trzymać na włosach całą noc, a później je umyć oczyszczającym szamponem. Jednak można nałożyć olejek tylko na 2h. 
Używam go najczęściej jak mogę na noc. Plusem jest to, że nie tłuści poduszki. 
Pojemność: 300ml; Cena: ok.20zł na allegro


- Płukanka octowa z malin, Yves Rocher



Ocet winny  z malin ma właściwości wygładzające, zamykające łuski i oczyszczające. Po użyciu octu włosy są bardziej błyszczące. 
Rozprowadza się go na włosach przed ostatnim płukaniem.
Pojemność: 150ml; Cena: 24,90zł




- Innova Smooth Serum - serum do włosów opornych



Serum wygładza pierzaste włosy. Zawiera olejek z orzechów Macadamii. Nadaje włosom połysk - trzeba odczekać kilka minut aż serum się wchłonie. Jest przeznaczone do nakładania na włosy suche, jednak ja czasami rozprowadzam je na włosach przed suszeniem suszarką.
Pojemność: 150ml; Cena: ok. 40zł w gabinecie fryzjerskim


- Jedwab do włosów, Chi


Wspaniale wygładza i odżywia włosy. Pomaga je układać. Ma złocisty kolor i dość przyjemny zapach. 
Pojemność: 15ml; Cena: 5zł na allegro, 10zł w sklepach i gabinetach fryzjerskich


A Wam jakie specyfiki ratują włosy?

Serdecznie Was zapraszam do wyrażania swojego zdania i obserwowania mojego bloga :)