środa, 13 lutego 2013

Denko 1

Projekt denko funkcjonuje u mnie od dawna - na bieżąco staram się zużywać kosmetyki, zanim kupię coś nowego. Lubię mieć wszystko, czego potrzebuję, ale nie chcę zrobić z domu kosmetycznego składowiska ;) 
Nigdy jednak pokazywałam Wam produktów, które zużyłam. Postanowiłam więc rozpocząć serię "Denko". Nie będę się tu przedstawiać szczegółowych recenzji, lecz moją ogólną opinię o zużytych kosmetykach. Podam oczywiście ceny i pojemności oraz pokażę, czym zastąpię zużyty produkt.

Zapraszam więc na pierwszy projekt denko na moim blogu :) 

Oto zdenkowani z ostatnich tygodni: 



- Orzeźwiający tonik Optimals, Oriflame



Przeznaczony jest do skóry suchej i wrażliwej. Zawiera ekstrakt z bławatka. Dobrze, ale łagodnie oczyszcza moją mieszaną, ale wrażliwą cerę. Ma delikatny, przyjemny zapach.
Za 200 ml buteleczkę zapłaciłam około 14 zł wraz z 23% zniżką konsultancką.
To było moje drugie opakowanie i chętnie kupię ponownie ten tonik. 




Narazie zastąpi go Kojący tonik z organicznymi ekstraktami z jagody i lawendy. 












Krem pod prysznic Silk Beauty Luxury Velvet, Oriflame

Świetny krem pod prysznic. Daje efekt aksamitnej skóry i przyjemnie pachnie. O jego właściwościach i cenie pisałam tutaj. 
Chętnie kupię go ponownie, gdy znów będzie w atrakcyjnej promocji. 


Obecnie na jego miejscu w łazience stoi Krem pod prysznic Love is in the air. 















- Odżywka do włosów C Curls, Tara Smith

Jest to moja ulubiona odżywka do włosów. Wspaniale nawilża i odżywia. Ma świetny skład pełen organicznych dobroci.
Pełną recenzję możecie znaleźć w poście o 3 rodzajach odżywek Tara Smith. 
W zapasie mam już kolejne opakowanie :) 















Dezodorant antyperspiracyjny 24h Sparkle in Paris, Oriflame

Bardzo ładnie pachnie zmysłową wodą toaletową Sparkle in Paris. Sądziłam więc, że będzie fajny na zimę. Nie zapewnia on jednak wystarczającej ochrony przeciw poceniu się w sytuacjach stresujących. 
Dezodorant w kulce ma standardową pojemność 50 ml. Nie pamiętam dokładnie, ile za niego zapłaciłam, ale chyba około 7zł. 
Nie kupię ponownie dezodorantu z tej serii. Za to bardzo spodobał mi się płyn do kąpieli, którego opakowanie niestety wyrzuciłam...
Teraz używam dezodorantu antyperspiracyjnego 24h London o świeżym zapachu wody toaletowej London (przypomina mi ona do złudzenia któreś droższe perfumy, ale nie mogę dojść, które ;) ). Z tej wersji jestem zadowolona.








Serum przywracające równowagę skóry Swedish Spa, Oriflame

Zużyłam już wiele tubek tego serum. Jest moim ulubionym produktem do twarzy. Stosuję je zamiast kremu. 
Serum to może być stosowane w każdym wieku i do każdego rodzaju cery. 
Nie będę się o nim teraz rozpisywać, bo dokładniejszy opis jego działania i składników znajdziecie na mojej stronie o Oriflame  w zakładce "Zobacz moje ulubione produkty". Zapraszam więc do odwiedzenia tej strony. 
W tubce znajduje się 40 ml. Kupuję je najczęściej po 15,31 zł, ale to już zużyte udało mi się kupić w zestawie z maseczką i peelingiem z tej samej serii (cały zestaw kosztował tylko 9,90 zł, bo była to oferta z Programu Lojalnościowego dla konsultantów).
Oczywiście już otworzyłam nowe opakowanie :)
















- Woda perfumowana Halle by Halle Berry, Coty- Woda perfumowana So Elixir, Yves Rocher 

So Elixir to mój ulubiony zapach. Halle też bardzo przypadł mi do gustu. 
O obu zapachach pisałam w swoim pierwszym poście.

Obie zużyte flakoniki miały po 30 ml. Mam sporo zapachów, więc nie odkupię narazie wody perfumowanej Halle, ale jakiś czas temu skorzystałam z okazji i nabyłam 50 ml flakon So Elixir. Ich regularna cena to 170zł, ale robiąc zamówienie za min. 49 zł można było dostać je gratis :)  




Oczyszczający olejek z drzewa herbacianego i rozmarynu, Oriflame

Stosowałam ten olejek na wypryski. Przyspieszał gojenie bez wysuszania alkoholem. Jest wydajny. W przyszłości kupię go ponownie, ale teraz używam mocniejszych specyfików od dermatolog.
W szklanej buteleczce znajduje się 10 ml olejku. W promocji płaciłam za niego mniej niż 20 zł.






Post wyszedł dość długi. Mam nadzieję, że ktoś dotrwał do końca ;) 

Pozdrawiam,
Angie.

6 komentarzy:

  1. cieszę się, że trafiłam na miłośniczkę kosmetyków Oriflame.
    z linii Silk Beauty Luxury Velvet mam krem do rąk i cieszę się, że go wypróbowałam, ponieważ zapach jest nieziemski, z przyjemnością wypróbuję cudeńko pod prysznic :)
    Sparkle in Paris zakupiłam wodę toaletową i muszę przyznać, z przykrością, że jest nietrwała, co nie oznacza, że zapach nie jest bosssskiii :)
    Pozdrawiam serdecznie miłośniczkę Oriflame

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś uważałam, że Oriflame to kiepska firma, podobna do Avonu ;) Ale okazało się, że jakość kosmetyków jest bardzo dobra i teraz już mało co kupuję w drogerii...
      Sparkle in Paris jest śliczny :)

      Usuń
    2. w takim razie cieszę się, bo będę mogła się z Tobą wymieniać spostrzeżeniami na temat kosmetyków tej marki
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Jasne :) Już obserwuję Twojego bloga, więc będę na bieżąco z Twoimi opiniami :)

      Usuń
  2. Czy to o tym serum z Ori mi pisałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W formularzu na konkurs? Tak :) Wypróbowały je ostatnio moje przyjaciółki i również są zachwycone.

      Usuń